W Łódzkiem o 40 mln zł w Lotto grało 0,6 mln osób
40 milionów złotych, które można było wczoraj wygrać w losowaniu Dużego Lotka, sprawiło, że w kolekturach znów panował ogromny ruch – informuje Gazeta Łódzka.
Już do około godziny 14 mieszkańcy województwa łódzkiego wysłali 250 tysięcy kuponów, do godz. 18 liczba ta wzrosła do 580 tys. To kilka razy więcej niż przy "normalnych" losowaniach.
40 milionów to jednak największa wygrana w historii polskich gier losowych. Jednocześnie po raz pierwszy miała miejsce siedmiokrotna kumulacja. To znaczy – przez siedem kolejnych losowań nikt nie wytypował prawidłowo sześciu z czterdziestu dziewięciu liczb. Wygrana przechodzi wtedy na następne. W kolekturze znajdującej się przy zbiegu ul. Pomorskiej i Sterlinga w Łodzi ruch jak nigdy. Kazimierz Bratek wysłał kupon za sześć złotych. Wyjaśnia, że więcej nie chce inwestować, bo specjalnie nie wierzy w swoje szczęście. – Choć muszę przyznać, że do tej pory nigdy nie grałem w totolotka, bo nie wierzę specjalnie, że wygram, ale tyle wszędzie się mówi o tych czterdziestu milionach, że postanowiłem spróbować – dodaje łódzki emeryt.
Artur Partyka, wicemistrz olimpijski w skoku wzwyż, gra bardzo rzadko w totolotka. – Ale po pani telefonie pobiegnę do kolektury i wyślę kupon! – zapewnia Partyka. Krzysztof Kwiatkowski, senator Platformy Obywatelskiej, bardzo chętnie wysłałby kupon, ale jest do niemożliwe. Wczoraj odbywało się posiedzenie Senatu, on był senatorem sprawozdawcą i nie mógł opuścić budynku parlamentu. – Kiedyś grywałem w totolotka – przyznaje senator Kwiatkowski. – Ale szczęście miałem tylko raz. Trafiłem wtedy czwórkę. Pamiętam, że wygrałem 114 złotych.
Jolanta Chełmińska, wojewoda łódzki, nie grała nigdy w żadne gry losowe. Pani wojewoda twierdzi, że woli liczyć na siebie, a nie na zrządzenie losu, więc i teraz nie zagra. Kuponu nie wyśle też Symcha Keller, przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Łodzi. Tłumaczy to brakiem czasu. Zaznacza, że w totolotka grywał sporadycznie. Nie udało mu się nic wygrać.
Ciekawe, do kogo wczoraj uśmiechnęło się szczęście. Może jest to mieszkaniec naszego regionu? Przypomnijmy, że rekordowa wygrana w województwie łódzkim wynosi 9,44 miliona złotych. Padła 29 lipca tego roku w Piotrkowie Trybunalskim, w kolekturze przy ul. Sulejowskiej. Szczęśliwiec z Piotrkowa był jednym z czwórki, która podzieliła się najwyższą sumą, jaka była do wczoraj do wygrania w losowaniach Dużego Lotka, czyli 37,8 miliona złotych. Niewiele mniej, bo 9,18 mln, wygrał w marcu tego roku mieszkaniec Łodzi. Szczęśliwa dla niego okazała się kolektura przy ul. Kilińskiego 13. Ten rok jest generalnie szczęśliwy dla mieszkańców województwa łódzkiego grających w totolotka. Od początku roku przybyło nam sześciu graczy milionerów.